Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.
biebrzańskiego łosia
osiemnastowieczny, drewniany meczet
w kuchni polsko-białoruskiego pogranicza
Rano wyruszymy z Warszawy do Tykocina – jednego z najpiękniejszych polskich miasteczek, z typową dla Podlasia drewnianą zabudową. Po spacerze po rynku zwiedzimy Wielką Synagogę, imponującą, barokową budowlę, świadectwo wielkości tutejszej gminy żydowskiej. Następnie czeka nas degustacja dań kuchni żydowskiej, po której przejedziemy w stronę Biebrzańskiego Parku Narodowego. Znany z rozległych bagien i torfowisk jest też domem licznych łosi, które będziemy obserwować w świetle zachodzącego słońca.
Nocleg w okolicach Tykocina
Dzień rozpoczniemy od zwiedzania jednego z najważniejszych ośrodków prawosławia w Polsce, Ławy Supraskiej wraz z Muzeum Ikon. Utworzony w XVI wieku tutejszy klasztor przyciągał tysiące pielgrzymów cudowną Ikoną Matki Boskiej, funkcjonowała tu też drukarnia. Z Supraśla udamy się na wschód, w stronę granicy polsko-białoruskiej. Zaledwie siedem kilometrów od niej leży wieś Kruszyniany, do dzisiaj zamieszkana przez muzułmańskich Tatarów, sprowadzonych na te ziemie przez króla Jana III Sobieskiego w drugiej połowie XVII wieku. Spotkanie z tradycjami tatarskimi rozpoczniemy od degustacji pierekaczewnika, nadziewanego wypieku z ciasta makaronowego, specjału lokalnej kuchni. Następnie wybierzemy się do kruszyniańskiego drewnianego meczetu i mizaru – cmentarza, po czym wyruszymy do naszego hotelu.
Nocleg w okolicach Narewki
Tego dnia wybierzemy się do jedynych w Europie fragmentów pierwotnego lasu, czyli wpisanej na listę UNESCO Puszczy Białowieskiej. Ta ostoja dzikiej przyrody zamieszkuje też największa na świecie populacja wolnego żubra, ważącego średnio 700 kg byka. Po wędrówce puszczańskimi szlakami udamy się do jednej z malowniczych, drewnianych cerkwi Podlasia – świątyni w Szczytach Dzięciołowie, o niezmienionej od XVIII wieku formie. Następnie powoli rozpoczniemy powrót do Warszawy, po drodze żegnając się z podlaską kuchnią w jednej z tradycyjnych restauracji.