Jej życie składa się z cudów. Pierwszy cud to to, że po szkole średniej wyjechała na rok do Izraela i mogła poznać kraj, język i kulturę. Drugi – wbrew wcześniejszym planom, studiowała polonistykę i historię – i w związku z tym przyjechała do Polski, gdzie właśnie mieszka dziesiąty rok. Trzeci cud – dwie pasje: Izrael i Polska, połączyły się i stały się jej pracą. Oprowadza po Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, po Warszawie i Polsce, uczy też niemieckiego, będącego jej językiem ojczystym, a także hebrajskiego. Zajmuje się również tłumaczeniami.